Ilość czasu, jaką dzieci spędzają przed ekranami komputerów i smartfonów była alarmująca jeszcze przed pandemią. Teraz sytuacja wygląda jeszcze gorzej. W zdalnym nauczaniu można doszukiwać się plusów, jak na przykład wymuszonego postępu technologicznego w szkołach, jednak niesie za sobą sporo zagrożeń. Właściwy rozwój dziecka wymaga żywych kontaktów z rówieśnikami. Od kiedy nasze dzieci zaczęły uczyć się przez Internet, korzystają z technologii jeszcze więcej, tym samym mniej czasu poświęcają na aktywność fizyczną . Co zatem zrobić, aby oderwać je od ekranów w czasie wolnym?

Dobry przykład – zacznij od siebie

Jak w wielu kwestiach wychowawczych, tak samo tutaj, warto zacząć od siebie i dać dobry przykład. Ciężko wymagać od dziecka tego, że nie będzie grać na telefonie podczas obiadu, skoro sami jedną ręką trzymamy widelec, a drugą telefon. Problem ze smartfonami głównie polega na tym, że korzystamy z nich nieświadomie. Sprawdzacie dzieciom statystyki użycia smartfona? Sprawdźcie też swoje!

Zacznij od przeanalizowania swoich nawyków, a dopiero wtedy przejdź do wymagań wobec dziecka. Zamiast wpatrywać się, każdy osobno; rodzic i dziecko; w ekran swojego telefonu, lepiej je odłożyć na bok i pobawić się wspólnie „analogowo”. Będzie Tobie trudno oderwać dziecko od smartfona, kiedy sama jesteś do niego przyklejona.

Oderwać dziecko od smartfona?Zaproponuj coś w zamian

Smartfon ląduje w dziecięcych rękach często z braku lepszych alternatyw. Część rodziców patrzy z niedowierzaniem na to, ile czasu można poświęcać na wlepianie wzroku w ten mały ekran. Za naszych czasów… a no właśnie? Pamiętacie, jak było? Kto z nas nie oglądał bajki za bajką, gdy rodzice nie mieli czasu na zabawę czy spacer?

Dlatego, zamiast obwiniać czasy i zmiany pokoleniowe, trzeba szukać najprostszych rozwiązań. Nie chcesz, aby dziecko w wolnym czasie grało i przeglądało Instagrama? Przypomnij sobie jak byłaś dzieckiem, jakie zabawy sprawiały wtedy największą radość i spróbuj pokazać je dziecku. Często, z pozoru banalne pomysły cieszą się największym powodzeniem. W chowanego, w berka, a może „powiedz słowo na ostatnią literkę”?

Ograniczenia czasu

Dobry przykład i zaproponowanie innych zajęć to podstawa, ale warto również wprowadzić klasyczne ograniczenia. Zacząć możemy od zbioru zasad, które obowiązują w domu. Może to być zakaz korzystania z telefonu w późnych godzinach wieczornych czy podczas jedzenia posiłków. Egzekwowanie zasad może ułatwić nam pakiet ustawień systemowych do kontroli rodzicielskiej lub rozwiązania proponowane przez operatorów sieci komórkowych. W ten sposób możemy ustalić, ile czasu dziecko może dziennie spędzić przy telefonie, a co więcej ustawić ograniczenia dla konkretnych aplikacji. Dzięki temu dziecko wciąż może na przykład korzystać z kalkulatora czy aplikacji do nauki języków, kiedy gry już będą zablokowane.

Należy pamiętać o tym, że nowe technologie nie są złem same w sobie. To tylko narzędzie, które, jakby sceptycznie nie być nastawionym, daje ogromne możliwości. Oderwanie dziecka od smartfona i wykluczenie go z cyfrowego świata to przesada w drugą stronę i wcale nie sprawdzi się dobrze, a co więcej, dobrze wiemy, że zakazany owoc kusi jeszcze bardziej. Pamiętajmy o podstawach: rozmowie, dobrym przykładzie i naszej uwadze skierowanej w stronę dziecka.

Następny tekst z cyklu „Dentosept A mini” delikatnie radzi znajdziecie tu. Dużo zdrowia!

Gdyby tych porad było Wam wciąż mało możecie zajrzeć tutaj